Po uprzednich wpisach, poświęconych teorii opisywania produktów i ich kategorii, prezentujemy jeden z naszych autorskich i szkoleniowych opisów kategorii produktu – baleriny.
Baleriny
Jeśli chwilowo znudził Ci się taneczny styl modern – spontaniczny, improwizowany i niewymagający butów albo masz ochotę na trochę lekkiej wytworności, sięgnij po baletki lub baleriny. Z balerinami możesz przetańczyć lub przespacerować całą noc.
Baleriny potrafią być naprawdę sexi. Wiedzieli o tym już nasi dziadowie, uwodzeni przez gwiazdy filmowe swojego kina, które były także i ikonami stylu, i wielbicielkami balerin, jak: Sophia Loren, Brigitte Bardot, Audrey Hepburn.
Baleriny nie zawiodą Cię także podczas samotnych, towarzyskich lub rodzinnych wypadów na miasto. Bo baleriny to atrybut naturalnej kobiecości, ale i lekkość, poczucie swobody oraz prawdziwa ulga dla stóp. Baleriny sprawdzają się również jako obuwie do pracy, na uczelnię czy do szkoły.
Producenci dzisiejszych balerin dostarczają je bowiem w wielu wersjach, jak: wieczorowe, wizytowe, dzienne, sportowe. Baleriny mogą być wykonane z prawdziwej skóry, ze skóry ekologicznej, mogą być zamszowe, płócienne, a nawet….plastikowe i gumowe.
Mogą być gładkie – baleriny klasyczne, z wymyślnymi noskami, zdobione – lamówkami, oryginalnymi aplikacjami (kokardkami, frędzlami, kwiatami), sprzączkami, ćwiekami, cekinami. Mogą być jedno lub dwukolorowe i stonowane kolorystycznie lub o ekstrawaganckim, zwracającym uwagę zabarwieniu. Mogą też być wzorzyste.
Dla kobiet, które lubią dojrzałą wiosną czy latem odkryć swoje stopy – producenci przygotowali baleriny Peep Toe. Kobietom dumnych z zadbanych pięt – oferują baleriny bez pięt. Ekstrawagantkom dostarczają baleriny z cholewkami.
W naszym sklepie X…, znajdziesz baleriny dostosowane dla Twoich potrzeb!
Baleriny, jak każde dobrze dobrane obuwie, rozwiązują problemy! I nie chodzi tu tylko o ulgę dla stóp zmęczonych wysokimi obcasami, ale na przykład o ich wysmuklenie – w tym przypadku najlepiej sprawdzają się te głęboko wcięte i na bardzo płaskich obcasach! Baleriny pomagają też optycznie skrócić stopę, co odkryła już Coco Chanel, projektując dwukolorowe baleriny z ciemnymi noskami.
Baleriny mogą też okazać się lekarstwem dla tych dziewcząt i kobiet, które choć na trochę chcą poczuć się mniej tyczkowato. Te możliwości balerin odkryła dla siebie Audrey Hepburn i nawet do ślubu poszła w czółenkach, które były wyraźnie spokrewnione z balerinami.
Śmierć wysokim obcasom, niech żyją baleriny!
Baleriny – w zależności od typu, fasonu, materiału, wzoru – pasują i do eleganckich spodni, i do dżinsów, i do legginsów. Świetnie komponują się ze zwiewnymi spódnicami i sukienkami. Ze względu na rozmaitość fasonów, kolorów, ascetyzm w zdobieniach lub przeciwnie – ich bogactwo i rozmaitość, pozwalają na stylizacyjne szaleństwo.
Jeśli polubiłaś baleriny, to spodobają Ci się:
X,
Y,
Z.