Któż nie marzy o długiej aktualności stworzonego contentu? Taki content ma w języku angielskim nawet specjalną nazwę – evergreen content. Evergreen, czyli wiecznie zielony, a mówiąc wprost – długo żyjący, długo aktualny. I choć dziś, w czasach ciągłego przepływu idei i różnych treści, długie życie treści może się wydawać niemożliwe, to jednak istnieją teksty – tematy i formaty, które mają wydłużony cykl życia. Co więcej – niektóre z tych treści mogą być niemal ciągle aktualizowane i rozwijane. Mogą też być przedstawiane w nowych formatach – w trybie recyklingu i publikowane w nowych kanałach.
Rys.1. Evergreen content, czyli wiecznie aktualny
Rys.1. Evergreen content, czyli wiecznie aktualny
Treści długo żyjące jako podstawa content marketingu
To właśnie treści długo żyjące powinny stanowić kościec publikacji we własnych mediach – na stronach WWW czy na blogach, zapewniając wydawcom stały lub wzmożony cyklicznie ruch, a w konsekwencji: coraz lepszą widoczność w popularnych wyszukiwarkach, większy społeczny zasięg i rozpoznawalność. Mówiąc inaczej, treści wiecznie zielone są doskonałym narzędziem do budowania internetowej widoczności, publiczności, marki i w finalnym efekcie – biznesu.
Content wiecznie zielony to przeciwieństwo contentu błyskotliwie aktualnego. Ten ostatni tworzą: newsy i treści czysto informacyjne, statystyki i raporty liczbowe, artykuły i inne publikacje dotyczące najświeższych trendów lub mód czy jednorazowych wydarzeń. Choć oczywiście życie każdej z tych treści można przedłużyć przez obramowanie ich ciekawym kontekstem, na przykład historycznym czy porównawczym.
O prawach rządzących żywotnością treści najlepiej informują dane o ich oglądalności, w tym informacje zwrotne od czytelników i o podejmowanych przez nich działaniach.
Content wiecznie zielony to przeciwieństwo contentu błyskotliwie aktualnego. Ten ostatni tworzą: newsy i treści czysto informacyjne, statystyki i raporty liczbowe, artykuły i inne publikacje dotyczące najświeższych trendów lub mód czy jednorazowych wydarzeń. Choć oczywiście życie każdej z tych treści można przedłużyć przez obramowanie ich ciekawym kontekstem, na przykład historycznym czy porównawczym.
O prawach rządzących żywotnością treści najlepiej informują dane o ich oglądalności, w tym informacje zwrotne od czytelników i o podejmowanych przez nich działaniach.
Wiecznie aktualne tematy
O wiecznie aktualnych treściach można mówić biorąc pod uwagę wiecznie aktualne tematy i formy oraz wiecznie zielony styl. Do tematów bez daty ważności należą z pewnością:
• miłość i romansowanie,
• jedzenie,
• finanse /oszczędzanie pieniędzy,
• rodzicielstwo,
• odchudzanie,
• praca i kariera,
• opieka.
Nie przypadkowo więc popularnością cieszą internetowe „wyspy”– strony WWW, blogi, fora, dedykowane tym właśnie tematom.
Do aktualnych zawsze treści należą treści, które zaskakująco inaczej ujmują znane problemy czy tematy, a także – co ważne w content marketingu – wypełniające „białe plamy” na mapie treści związanych z daną branżą.
• miłość i romansowanie,
• jedzenie,
• finanse /oszczędzanie pieniędzy,
• rodzicielstwo,
• odchudzanie,
• praca i kariera,
• opieka.
Nie przypadkowo więc popularnością cieszą internetowe „wyspy”– strony WWW, blogi, fora, dedykowane tym właśnie tematom.
Do aktualnych zawsze treści należą treści, które zaskakująco inaczej ujmują znane problemy czy tematy, a także – co ważne w content marketingu – wypełniające „białe plamy” na mapie treści związanych z daną branżą.
Wiecznie aktualne formaty
Jakie są wiecznie aktualne formaty? Nie ma tu jednej uniwersalnej odpowiedzi. Łączą się one z 4 podstawowymi motywacjami skłaniającymi firmy i organizacje do publikowania własnych treści, jak: rozwiązywanie stałych klienckich problemów (Jak, gdzie, kiedy?), edukacja (Co, skąd, dlaczego?), odsyłanie do pomocnych zasobów i narzędzi (zestawienia, opisy, testy, porównania), oferowanie treści oszczędzających czas lub filtrujących wybory (przeglądy, zestawienia, porównania, omówienia, recenzje).
Przedstawione motywacje publikacji własnych treści mogą byś realizowane w takich uniwersalnych formatach, jak:
Przedstawione motywacje publikacji własnych treści mogą byś realizowane w takich uniwersalnych formatach, jak:
- porady i wskazówki,
- przepisy, recepty, ściągawki, listy działań czy rzeczy najistotniejszych,
- przewodniki,
- słowniczki, słowniki, leksykony,
- oryginalne historie produktów i usług,
- interesujące historie branżowe,
- humorystyczne „obrazki” z branży,
-
własne historie biznesowe.
Bardzo ważne jest aktualizowanie i konwertowanie contentu, dbanie o to by opublikowane treści były „w relacji” do podobnych tematycznie i problemowo publikacji. Aktualizacje treści są, niestety, koniecznością. Tak jak nienachalne przypominanie o ich obecności - okazjonalne, okolicznościowe.
Wiecznie zielony styl
Eksperci, klienci i zdrowy rozsądek podpowiadają, że aby cieszyć się długim życiem wydawanych treści należy unikać:
- posługiwania się eksperckim językiem,
- używania języka zbyt technicznego,
- podejmowania zbyt szerokich tematów (takie treści z czasem mogą być docenione, ale z dużym prawdopodobieństwem zostaną odrzucone przez początkujących czytelników)
- podejmowania zbyt ogólnych tematów, Internet lubi konkret, treści przejrzyste, które nadają się do szybkiego zastosowania,
-
pisania bez pamiętania o SEO, o słowach i frazach kluczowych,
o zoptymalizowanych nagłówkach
Wypracowanie linii i konkretnych uniwersalnych treści internetowych jest bardzo cenne. Nie znaczy to jednak, że wszystkie publikowane treści powinny mieć taki charakter. Treści o krótkotrwałej aktualności są także potrzebne. Żyją krócej, ale intensywniej. Najlepsza strategia content marketingowa opiera się na połączeniu obu typów treści - aktualnych i „wiecznie zielonych”.